Po okresie transformacji zapomniane dziś wracają do łask. Mowa oczywiście dizajnerskich trendach PRL. Meble i ozdoby, które okazały się ponadczasowe i inspirują dziś nie tylko polaków. Dla starszego pokolenia stanowią często wartość sentymentalną i wspomnienie młodości, z kolei dla młodych są ciekawą alternatywą i środkiem estetycznego wyrazu.
Nic dziwnego, bo wzornictwo okresu PRL było niezwykle innowacyjne. Ożywiało klasyczne rozwiązania o nowe awangardowe kształty, jednocześnie realizując swoje funkcje, bo przecież produkowane były masowo i z myślą o użytkowniku. Idee polskiego designu tamtych czasów doskonale oddają słowa Wandy Telakowskiej, założycielki Instytutu Wzornictwa Przemysłowego, potem nazywanej Joanną d'Arc polskiego wzornictwa: "Piękno na co dzień dla wszystkich".
366concept.com umiejętnie łączy perełki polskiego designu z nowoczesnym wzornictwem i kolorystyką
Fotel Józef Chierowski 366 - meble PRL
Fotel 366 Józefa Chierowskiego to legenda wśród foteli, a jak przystało na legendę, miał też niezwykłe początki. Zaprojektowany w 1962, być może w ogóle nie zostałby wprowadzony do produkcji lub tylko na niewielką skalę. Wszystko jednak zmienił pożar Fabryki Mebli w Świebodzicach, dla której projektował Chierowski. W jego wyniku została zniszczona duża cześć hali produkcji. Zakład chcąc szybko odrobić straty, zdecydował się na wdrożenie do masowej produkcji prostego i łatwego w montażu fotela 366.
Poskutkowało to jego ogromną popularnością i sprzedaniem około miliona sztuk! Chierowski stworzył fotel-arcydzieło, będący połączeniem prostoty i funkcjonalizmu, niewielki, lekki, wytrzymały i co najważniejsze wygodny. Współcześnie wrócił do produkcji za sprawą firmy 366 CONCEPT i cieszy się dużym zainteresowaniem na całym świecie.
Ponadczasowe projekty polskich designerów sprawdzą się zarówno we wnętrzach w stylu
minimalistycznym, jak i eklektycznych i barwnych pomieszczeniach.
Źródło: instagram.com/366concept
Krzesło Rajmund Hałas
Krzesła typu 200-190 zaprojektowane w 1963 roku przez prof. Rajmunda Teofila Hałasa to jedno z arcydzieł polskiego dizajnu. Dlatego dzięki niezwykłej zgrabności i prostocie projektu - charakterystycznie uniesionemu siedzeniu, krzesło wyprodukowane przez Goleniowską Fabrykę Mebli, szybko stało się ponadczasowym klasykiem.
Potocznie nazywało się je „hałasami” lub „koziołkami”. Wpisują się w każdą przestrzeń, a zaprojektowane zostały z myślą o małych mieszkaniach. Dzisiaj są apetycznym kąskiem na targach staroci, ponieważ po dobrej renowacji i przywróceniu im początkowego uroku stanowią prawdziwe dzieło sztuki.
źródło: instagram.com/rzucpanokiem - projekt prowadzony przez architekta wnętrz
Pawła Machometa, poświęcony odnawianiu kultowych (i nie tylko) mebli.
Stolik nerka
Kolejny projekt Rajmunda Hałasa, który na zawsze przeszedł do historii to niewielki stolik o nazwie Kawa i papierosy. Jak mówiła Pani Stanisława Hałasowa, żona Rajmunda: „Nie pamiętam, kiedy dokładnie powstał ten projekt. Prototyp mamy od wczesnych lat 60. Mąż mówił o tym stoliczku Kawa i papierosy."
źródło: nowymodel.org
Niewielki, elegancki, charakterystycznie zakrzywiony stolik nie trafił jednak do PRLowskich fabryk. Do masowej produkcji, został wprowadzony dopiero w 2013 roku przez Fundacje Nowymodel, zajmującej się ożywianiem perełek polskiego designu. Teraz króluje niepodzielnie w klimatycznych kawiarniach, a także w domach kolekcjonerów i palaczy.
"Babcine" rośliny, które wracają do łask
Moda na zalesianie swoich parapetów i każdej wolnej przestrzeni mieszkania, która swoją świetność przeżywała w PRL, powraca w wielkim stylu. Najbardziej charakterystycznym jej symbolem jest chyba paproć, kiedyś powszechnie obecna w przechodniach, urzędach i na babcinych meblościankach lub charakterystycznych metalowych stojakach. Dziś ponownie trafia na salony jako wspaniała ozdoba i zarazem naturalny oczyszczacz powietrza.
Innymi wielkim klasykiem PRL-u jest są z pewnością draceny lub juki, potocznie określane mianem palm. Korona należy się jednak monsterom, pięknym tropikalnym roślinom o wielkich liściach z dziurami. Zieleń w domach przeżywa dziś swój renesans, i bardzo dobrze, bo dzięki nim powietrze w naszych domach jest o wiele lepszej jakości.
Źródło : instagram.com/polishjungle - blog skupiający wokół siebie największą w Polsce społeczność pasjonatów roślinności
Dywan turecki - jak do wkomponować?
Być może pamiętacie jeszcze wszechobecne kiedyś trzepaki do dywanów, które dziś zaczynają znikać z podwórek, świadczą one dobitnie o tym, jak popularne były w okresie PRL dywany. A w kraju Sarmatów największą popularnością cieszyły się oczywiście dywany tureckie i perskie, które przypadły do gustu już naszym przodkom, wieki temu.
Z pewnością pamiętacie je jeszcze z dzieciństwa, a być może wciąż są obecne w waszych domach, nic dziwnego, bo mają w sobie wielki urok. Salon z dywanem tureckim nabiera niesamowitego klimatu, co sprawiła, że coraz częściej się do nich wraca.
źródło: instagram.com/pereloft
Kubki barowe bez uszek
Niewątpliwy symbol PRL, król barów mlecznych i stołówek. Kubki barowe to klasyk nad klasykami, podawano w nich kompot, kisiel, mleko, kakao... praktycznie wszystko. Na zawsze zapisały się w naszej pamięci dzięki charakterystycznemu kształtowi, szerszemu na górze. Były wytwarzane od 1969 roku przez Zakłady Porcelany Stołowej Lubiana, ze znanym logiem „Społem”. Dziś coraz częściej kupowane w celach prywatnych, w końcu jak głosi legenda, kakao smakuje w nim lepiej.
źródło: mamsam.pl
Figurki z Ćmielowa - sztuka PRL
Figurki porcelanowe z Ćmielowa to zdecydowanie jeden z naszych powodów do narodowej dumy. Produkowane w latach 1956-1965 stały się zjawiskiem w dziedzinie sztuki użytkowej, które docenił cały świat. Projektanci, inspirując się przede wszystkim światem przyrody, oddawali jego obraz w unikalnych opływowych kształtach. Klasyczne motywy zostały zinterpretowane na nowe, zupełnie nowoczesne sposoby.
Na nasze szczęście zakład w Ćmielowie także dziś produkuje swoje małe dzieła sztuki, a zainteresowanie nimi cieszy się coraz większą popularnością. Stanowią one doskonałą ozdobę, która na pewno upiększy wasze mieszkanie.
BRAK POMYSŁÓW NA ARANŻACJE?
POZNAJ STYL ART DECO-ULUBIEŃCA GWIAZD.